1 Metoda Naturalnego Uzdrawiania to nie tylko metoda przykładania dłoni do chorych miejsc na ciele pacjenta, czy też zwierzęcia. To także nie tylko przekazywanie życiodajnej energii innym osobom poprzez dotyk dłoni. Metoda Reiki to dla mnie przede wszystkim swego rodzaju system, system pracy z energią życiową, energią najwyższego rzędu o najwyższej, dostępnej człowiekowi wibracji. Były osoby, które stanęły na mojej drodze i twierdziły, że są inne wyższe energie oraz wibracje niż reiki. Ja jednak zawsze utrzymywałem, że energia reiki jest najwyższego rzędu. Nie ma innej energii ponad energię reiki. Jako argument stawiałem fakt, że reiki, jako energia miłości, pokoju, energia dobra, jest w stanie pokonać każde przeciwności, wszelkie negatywne energie, które mogą na nas oddziaływać, a które spotykamy na co dzień podczas naszej wędrówki przez życie. Wiedziałem, że reiki jako Energia Miłości skrywa w sobie wszystko to, co jest życiem, daje nam wszystko to co jest nam potrzebne. Kiedyś bardzo wierzyłem w to, że reiki jest manifestacją Boga i porównywałem ją z Duchem Świętym. Kiedyś wierzyłem, a teraz wiem, że reiki a Duch Święty to nazwy tej samej, pochodzącej od Boga, boskiej energii.
2 Wiele osób utożsamia reiki z kursem, który trwa średnio osiem godzin i zakończony jest inicjacjami, najważniejszym punktem kursu, dzięki którym nabywa się pełną zdolność do pracy i posługiwania się tą niezwykłą boską energią.
3 Na samym początku, gdy reiki została na nowo odkryta przez Usui, osoby, które stykały się z tą energią dopiero co rozpoczynały swoją przygodę w świadomym rozwoju, tak więc należało je odpowiednio przygotować, wprowadzić do tego nowego świata, dostroić. Konieczne było odpowiednie podwyższenie ich energetyki, a przede wszystkim wibracji fizycznego ciała, inicjacja doskonale spełniała to zadanie. Od kilku lat jest jednak nieco inaczej. Na kursach spotyka się zupełnie inne osoby niż kilka lat temu. Często są to osoby, które już wiele lat temu weszły na drogę rozwoju duchowego, ich poziom rozkwitu jest bardzo wysoki. Regularnie medytują, praktykują modlitwę, w swoim życiu kierują się wartościami, które nawiązują do miłości, pokoju oraz dobra. Dlatego też wielokrotnie zdarzyło mi się, że osoby, które znajdują się na wybranej przez siebie ścieżce rozwoju duchowego, przychodząc na kurs wcale nie potrzebują inicjacji w reiki gdyż energia ta nie jest im obca, lecz w pełni niepoznana. Więc jak jest z tą Inicjacją? Z mojego doświadczenia wynika, że Inicjacja jest konieczna, by świadomie i bezpiecznie można było posługiwać się energią. Inicjacja daje pewność, że po przeprowadzeniu jakiegoś działania osiągniemy zadowalające efekty, a energia którą wysłaliśmy, nie była jakąś energią, tylko energią reiki. Warto tu zapamiętać, że inicjacja ma na celu wprowadzić daną osobę w system, który jest reprezentowany przez nauczyciela, a tym samym zapoznać ucznia energetycznie z wibracjami danej metody. Inicjacja pozostawia ślad w ciele fizycznym oraz duchowym, który jak latarnia morska, gdy zostanie uruchomiona, daje możliwość obrania odpowiedniego kierunku i dopłynięcia okrętu do pobliskiego portu.
4 Inicjacja ma również za zadanie usunięcie wszelkich blokad powstałych w ciele, umyśle i duchu, a więc uwolnienie od starych, negatywnych wzorców, otwiera oczy na inne, prawdziwe postrzeganie otaczającego świata, daje nam pełną świadomość tego, co robimy, kim jesteśmy i gdzie dążymy. To właśnie dla osób, chorych duchowo oraz cierpiących fizycznie, które jeszcze nie weszły w pełni na drogę świadomego rozwoju, został przygotowany specjalny rytuał inicjacyjny w reiki.
5 Na pewno wiesz, że zajmując się sferą duchową sam podwyższasz sobie swoją energetykę czyniąc dobro, kierując się sprawiedliwością, współczuciem, uczciwością, radością, miłością… Jak myślisz, czym – w rozumieniu duchowym, posługiwali się święci? Oczywiście, że była to boska energia, taka sama energia która została poznana przez Mikao Usui i która została nazwana przez niego reiki. Mikao opisał reiki jako energię twórczą, energię miłości, energię uzdrawiającą. Powiedział, że: reiki to ukryta metoda przywoływania szczęścia, duchowy lek na przeróżne choroby[1].
6 Zastanawiałeś się kiedyś nad osobami, które zostały uznane za święte? Święci wcale nie potrzebowali wtajemniczenia
w Reki, nie przechodzili rytuału inicjacyjnego. Oni swoją pracą, modlitwą, medytacją osiągnęli taki wysoki poziom energetyczny, poziom łączności z Bogiem. Nie potrzebowali jakiegokolwiek innego pobudzenie energii w swoim ciele, aby przepełnić się boską energią i móc ją wykorzystywać. Wystarczało im zaufanie, wierność, uczciwość i wszechogarniająca miłość aby poznać, zrozumieć i korzystać z dobrodziejstw boskiej energii.
A teraz krótka przerwa na kilka głębokich oddechów…
7 Co zrobisz, jeżeli w tej chwili otrzymasz ode mnie oświadczenie, że być może wcale nie potrzebujesz rytualnego – w formie inicjacji, wtajemniczenia na I, II czy też nawet III stopień
w reiki?
8 Bardzo dawno temu, podczas moich pierwszych kontaktów z metodą reiki, jeden z moich nauczycieli (K. W. – Królicka) powiedział mi, że wystarczy przez około 10 lat regularnie ćwiczyć jogę, a wtedy kanały energetyczne w naszym ciele będą tak udrożnione, że inicjacja w reiki nie będzie konieczna. Z kolei inny nauczyciel (Jan Peterko) powiedział, że wystarczy pojechać na kilka lat do Afryki i zaszyć się w buszu, aby całkowicie dostroić się i poczuć tą niezwykłą energię, aby móc z nią pracować i w pełni wykorzystywać jej potencjał.
9 Tak więc, czy inicjacja w drodze do reiki jest konieczna? Myślę, że już sam potrafisz na to pytanie sobie odpowiedzieć, ale czy ta odpowiedź jest jednak w pełni poprawna?
Efekty Inicjacji
10 Wszyscy nauczyciele oraz sami zainteresowani reiki mówią
o bardzo efektownych przeżyciach podczas samego aktu inicjacji reiki. Opowiadają o płaczu, wybuchu śmiechu, ogromnym pobudzeniu, różnych wizjach, procesach oczyszczających jak wymioty, biegunka… Mało jednak który nauczyciel dopowiada, że jest to zazwyczaj efekt placebo, efekt auto i heterosugestii.
11 Jak już wcześniej wspomniałem uczniowie, którzy przychodząc na zajęcia reiki w 80% są do tych zajęć bardzo mocno przygotowani. Wiele czasu spędzili na studiowaniu artykułów w Internecie, czytaniu książek o reiki. W tych artykułach spotkali różne „świadectwa” przeżyć podczas i tuż po inicjacji w reiki. Przeczytali o różnych pojawiających się objawach, kolorowych, pięknych i bajecznych wizjach. Jak ci się wydaje, czy osoba, która pozyskała takie informacje ma czysty umysł, który pozwoli
w pełni i przede wszystkim na trzeźwo przejść proces Inicjacji?
12 Przytoczę w tym miejscu opis, który podała Hawayo Takata, uczennica Hujiro Hayashiego, opowiadając o samoinicjacji Mikao Usui w reiki na górze Kuriyama.
13 Otworzyło się niebo i spłynęło na Mikao Usui błogosławieństwo reiki. Zobaczył kolorowe, półprzezroczyste, wypełnione światłem kule wirujące wokół jego głowy, a w nich symbole i znaki reiki.[2]
14 Jak się okazało kilkadziesiąt lat później, opis samoinicjacji na górze Kuriyama w Japonii nie był opisem prawdziwym, a jedynie obrazem stworzonym przez Hawayo Takatę, aby upiększyć stworzoną przez nią legendę, której nie da się w większej mierze potwierdzić badając fakty oraz historię[3]. Okazało się, że samoinicjacji nie towarzyszyły żadne nadprzyrodzone zjawiska, a jedynie post i medytacja, która dała rozeznanie i poznanie przez Mikao Usui, czym jest i jak wykorzystywać energię reiki.
15 Badając historię Jezusa z Nazaretu, który dla chrześcijan jest mesjaszem i zbawicielem również spotykamy podobną historię, w której to Jezus doznaje rozeznania swojej misji, odbywając post połączony z rozmyślaniem i medytacją na pustyni. Badając życie i działalność Buddy Siakjamuniego, oraz Mikao Usui, natrafiamy na motyw otrzymania przez nich samoinicjacji podczas postu i medytacji.
16 Dlaczego o tym piszę? Chciałbym abyś zrozumiał, że inicjacja nie ma nic wspólnego z magicznymi sztuczkami i nie jest w stanie wywołać prawdziwych objawów, które są opisywane w wielu podręcznikach tradycyjnych oraz elektronicznych. Kontynuując omawianie objawów, czy też mówiąc ładniej – doznań – podczas inicjacji, uczestnicy szkoleń, którzy jak mówiłem wcześniej zaznajomili się z różnymi świadectwami z inicjacji reiki, podczas samego rytuału mieli objawy takie jak opisywały książki oraz opracowania internetowe, które czytali przed przyjściem na zajęcia. Ale czy te objawy były prawdziwe? Czy to rzeczywiste przeżycia duchowe? A może te uczucia to tylko wynik wyobraźni lub kreacji twórczego umysłu – bo przecież tak bardzo były wyczekiwane przez poddającego się inicjacji jako potwierdzenie prawidłowo przeprowadzonego procesu?
17 Może się zdarzyć i tak, że osoba tak bardzo będzie czekała na jakieś niesamowite odczucia, że w ogóle nic nie poczuje,
a wtedy jest rozczarowanie, uważa swojego nauczyciela za oszusta lub myśli, że inicjacja się nie powiodła. Lecz kto jest wtedy winny? Uczeń, czy nauczyciel?
18 Sami nauczyciele nie są bez winy. Odbyłem kilka kursów, nie mówiąc, że jestem nauczycielem. Było to kilka lat temu zanim stałem się osobą rozpoznawaną w świecie ezoterycznym, dzięki prowadzonym przeze mnie programom o reiki. Na kursach tych byłem świadkiem, że wielu nauczycieli opowiada swoim uczniom często dziwne historie, które rzekomo przydarzyły się poprzednim uczniom i które mogą pojawić się podczas nadchodzącej inicjacji. Słyszałem o kolorach, różnych wizjach itp. Nauczyciel kolokwialnie mówiąc nakręcał swoich uczniów, aby tylko coś niesamowitego poczuli. Mało który z nauczycieli zdawał sobie sprawę, że tym działaniem krzywdzi i ogranicza swoich podopiecznych, a być może nawet zamyka im drogę w samodoskonaleniu na drodze reiki.
19 Opowiem Ci pewną historię i choć może się wydawać, że jest z innej beczki, to w dobry sposób obrazuje to, co dzieje się w umyśle ucznia, któremu daje się gotowe objawy inicjacji. Mój Tata zażywał leki przez dłuższy czas. Dopóki nie zapoznał się z ulotką dołączoną do opakowania, to czuł się dobrze i nie odczuwał żadnych efektów ubocznych wynikających ze stosowania tego medykamentu. Wszystko zmieniło się w momencie, gdy tylko przeczytał informacje o leku. Już w ten sam dzień wieczorem zaczęły pojawiać się u niego wszystkie efekty uboczne, które były opisane w tej ulotce. Nie było wyjścia, musiał odstawić lek i zamienić go na zupełnie inny. Takie przypadki są znane w medycynie, psychologii i przede wszystkim parapsychologii. Nazywa się je autosugestią, czy też heterosugestią.
20 Być może zastanawiasz się teraz, dlaczego jest tak wiele stron i forów internetowych, które gromadzą i omawiają różne przeżycia podczas trwania inicjacji oraz późniejszej praktyki? Myślę, że odpowiedź jest stosunkowo prosta. Od ok. 1922 roku, momentu odkrycia, Metoda Reiki uległa wielu zmianom. Także czasy w których obecnie żyjemy są zupełnie inne, nie skłamię jeżeli powiem, że lepsze. Każda osoba, która przychodzi do mnie na kurs Metody Reiki jest bardzo wysoko rozwinięta duchowo. To nie są osoby zwykłe, lecz osoby wiedzące czego chcą od życia, które pracują nad swoim rozwojem, które są świadome siebie oraz tego, co mogą osiągnąć. Śmiem także twierdzić, że ty również jesteś osobą, która jest wysoko rozwinięta duchowo, gdyż mało który śmiertelnik wziąłby do swoich dłoń tą książkę i tak daleko z nią zaszedł. Wiele osób nieświadomie wchodzi na drogę reiki. Ich czakry zostają pobudzone, zaczynają się prawidłowo rozwijać, a tym samym kanały energetyczne w ciele fizycznym i duchowym zaczynają odpowiednio pracować. Takie osoby często nie potrzebują wtajemniczenia w reiki aby móc pracować z tą niezwykłą energią. Pamiętam jedną koleżankę, z którą miałem przyjemność pracować w stacji TVN przy programie „Wróżki”. Nie była wtajemniczona w żaden stopień reiki a posługiwała się jednym z symboli reiki II stopnia i choć nie wykorzystywała wszystkich jego możliwości osiągała zadowalające efekty, które ja sam mogłem zweryfikować i ocenić.
21 Takim rozwiniętym osobom wystarczy dać instrukcję, jak posługiwać się energią, gdzie przykładać dłonie aby uzdrowić człowieka, zwierzę, roślinę, jak przekazywać tą energię na odległość… Osoby takie potrafią osiągać w reiki niesamowite efekty – nawet większe od osób, które zostały poddane rytuałowi inicjacji.
22 Dlaczego tak jest, że osoba inicjowana uzyskuje mniejsze efekty w reiki niż ta, która tej inicjacji nie przechodziła? Wyjaśnienie jest bardzo proste. Każda osoba jest bardzo indywidualna, rozwija się w swoim własnym indywidualnym tempie i wielu rzeczy, szczególnie na drodze świadomego rozwoju, nie da się przeskoczyć, trzeba je przepracować. Dlatego też osoba, która nie potrzebuje inicjacji gdyż jest tak bardzo rozwinięta, może być o wiele lat „życia duchowego” dalej od tej dopiero co zainicjowanej, dlatego też efekty będą słabsze. Może się również zdarzyć, że osoba, która została poddana inicjacji zatrzymuje się i nic więcej nie robi. Myśli, że inicjacja załatwi wszystko. Oczywiście jest w błędzie. Inicjacja to początek naszej drogi, a czy dalej będziemy podążać zapoczątkowaną przez ten rytuał ścieżką, to już zależy wyłącznie od każdego z osobna. Jest jeszcze kwestia przeznaczenia duchowego. Nie każdemu jest dane osiągnięcie wysokich pokładów rozwoju – często dla naszego dobra i odpowiedniego tempa rozwoju naszego ducha. Można to porównać do jakiegoś zawodu, np. cukiernika. Nie każdy cukiernik potrafi upiec doskonały tort urodzinowy. Może się zdarzyć, że przysłowiowy samouk wykona doskonały tort i nie dorówna mu nawet mistrz cukiernictwa.
23 Wniosek z tego jest taki, że coraz częściej rytuał inicjacyjny jest po prostu niepotrzebny i jest to spowodowane nową erą, nazywaną Erą Wodnika. Być może teraz ktoś zacznie negować moje przekonanie, że coraz częściej ludzie stawiają na rozwój duchowy i coraz więcej jest osób, które pracują nad swoim świadomym, wewnętrznym rozwojem. Być może pokażecie mi nastolatków, którzy mordują, gwałcą, terroryzują i wykorzystują swoich rówieśników. Nie chcę jednak wchodzić w tej książce na tematy psychologii społecznej i ominę ten temat. Myślę bowiem, że jest tak wiele artykułów poświęconych temu zagadnieniu, że nie ma potrzeby abym je w jakimś stopniu powielał. Uwierz mi proszę na słowo, że pomimo tej przemocy, która panuje, świat zmienia się na dobre.
Na zakończenie
24 Podsumujmy więc ten rozdział. Nie każdy musi przechodzić przez proces inicjacji w reiki. Są osoby, które nie otrzymały inicjacji, a osiągają doskonałe rezultaty w posługiwaniu się tą niezwykłą energią życia. Na samym początku, jak tylko powstał system reiki nie było rytuału inicjacji, a jedynie nakładanie dłoni i błogosławieństwo energią reiki uczestników spotkań i medytacji. Rytuał ten został wprowadzony dopiero po śmierci Mikao Usui przez Chujiro Hayashiego – jego ucznia, który poczynił wiele zmian w reiki. Bardzo proszę, abyś jednak pamiętał, że nikt z nas nie może ocenić, czy dana osoba potrzebuje czy też nie potrzebuje inicjacji na dany poziom a jeżeli ty drogi czytelniku uważasz, że jesteś tak bardzo rozwinięty, że nie potrzebujesz inicjacji w reiki I, II czy też III stopnia, to jesteś w wielkim błędzie. Twierdząc tak zaprzeczasz swojemu świadomemu rozwojowi i gwarantuję tobie, że nie będziesz w stanie pracować z tą niezwykłą energią jeżeli nie poddasz się niezwykłemu procesowi inicjacji, gdyż jedną z cech rozwijających się na prawidłowej ścieżce rozwoju duchowego jest pokora, która w ogólnym rozumieniu polega na uznaniu własnej ograniczoności i nie wywyższaniu się ponad innych.
25 Niech Miłość, Pokój i Dobro będzie w tobie i z tobą. Tylko tak osiągniesz dostęp do najgłębszych pokładów boskiej, duchowej energii i staniesz się uczniem i nauczycielem systemu pracy i doskonalenia w reiki.
I jeszcze jedno
26 Nie traktuj nigdy reiki wyłącznie jako metody uzdrawiania ale jako możliwość osiągnięcia wielkiego celu duchowego – łączności z Bogiem, ze Źródłem Miłości.
[1] Wolne tłumaczenie tekstu Gokai – pięć wskazań dobrego życia z języka japońskiego.
[2] Opowiadanie przekazane mi drogą ustną przez moich mistrzów
i nauczycieli podczas zajęć I stopnia Usui Reiki.
[3] Hawayo Takata głosiła, że Mikao Usui był chrześcijaninem, że podróżował do Ameryki w poszukiwaniu odpowiedzi na nurtujące go pytania, mówiła także, że Reiki jest bezpośrednio związane z wiarą chrześcijańską – okazało się, że wszystkie te informacje były nieprawdziwe.